Jakie są najskuteczniejsze sposoby dbania o trawnik zimą? Nie chcemy przecież na wiosnę zastać suchego gruntu. Oto najlepsze metody, wielokrotnie już sprawdzane!
Wiele osób zastanawia się, w jaki sposób uratować trawnik na wiosnę. Zima, szczególnie ta, która jest mroźna, ale nie zrzuca śniegu, powoduje liczne problemy. Jednym z nich jest obumieranie roślinności. Dlatego na wiosnę, miast widzieć rosnącą trawę, kwitnące kwiaty i bujną zieleń, podwórko wypełnia się błotem. Jak się takiej sytuacji przeciwstawić?
Zimą wiele osób przerzuca się na pojazdy zmechanizowane. Dzięki samochodom unikamy mrozu i niedogodności, które wynikają z zimowej, lodowatej atmosfery. Rzecz jednak w tym, aby wracając autem do domu, nie jeździć nim po całym podwórku. Najlepiej byłoby wyłożyć kostką (bądź innym utwardzającym powierzchnię gleby materiałem) trasę dojazdową na przykład od bramy do garażu. W ten sposób unikamy niszczenia trawnika, które bardzo często widać pod blokami, gdy tylko śnieg stopnieje.
Opony ryją w zamarzniętej glebie, przez co docierają do korzonków trawy i je wyrywają. Tworzą tym samym ogromne błoto, na którym nic już nie wyrośnie – chyba że wiosną od nowa zaczniemy sadzić trawę. Oczywiście, jedziemy wtedy tylko po utwardzonym terenie.
Istotne jest także stosowanie tak zwanej „przedzimowej pielęgnacji”. Nawet jeśli w tym roku zima Cię zaskoczyła, nie oznacza, że ta część artykułu nie jest dla Ciebie. Bynajmniej – będziesz wyposażony w wiedzę na przyszłe sezony.
Po pierwsze należy jesienią wygrabiać porządnie wszystkie opadłe liście. Wszystko następnie wkładamy do worka. W niektórych miejscach utrzymuje się tradycja spalania liści. Jest to jednak błędny proceder. Po pierwsze spalamy grunt, który jest pod spodem, więc jeśli chcemy zadbać o trawnik, to właśnie go zniszczyliśmy. Po drugie ryzyko poszerzenia się ognia jest szczególnie wysokie, dlatego odradzamy takie zabiegi.
Drugą kwestią jest ostatnie koszenie. Należy podczas niego pozostawić odpowiednią wysokość trawy. Przyjęło się, że powinno to być około czterech do pięciu centymetrów. Robimy tak dlatego, aby z jednej strony zbyt wysoka trawa nie doprowadziła do pojawienia się grzybów, a dokładniej pleśni śniegowej. Z drugiej zaś zbyt mocno ścięta trawa nie osłoni korzeni przed mrozami, co sprawi, że po prostu przemarzną i zgniją. Odpowiednia wysokość jest więc kluczem do sukcesu!
Co natomiast z jesiennymi nawozami? Cóż – w tym przypadku czas również gra na Twoją niekorzyść. Ostatnie nawozy można stosować na przełomie września i października. Następnie wstrzymujemy się aż do wiosny, aby trawa odpoczęła w spokoju. Do ostatniego nawożenia należy stosować specjalne nawozy jesienne, które można kupić w wielu sklepach. Powinny one zawierać niewielkie dawki azotu (mogą też ich nie posiadać), ale przede wszystkim istotna jest zawartość potasu i fosforu. Chronić one będą trawę przed chorobą oraz zbyt niskimi temperaturami.
Zdj. główne: Wild_Forest_Ferns/pixabay.com
